piątek, 6 grudnia 2019

Oczyszczająca pianka do mycia twarzy Nature Queen jaśmin i wąkrotka azjatycka

Witajcie, jak tam wam mija mikołajkowy wieczór? U nas spokój po burzy - ząbkowanie w pełni, aktualnie idą czwórki a przebijanie się 4 zębów jednocześnie to naprawdę wyzwanie zarówno dla dziecka jak i rodziców chociaż pewnie wiele z was wie o czym mówię.. ;) . Tak więc matka przez parę dni była kompletnie offline i musicie mi to wybaczyć, czeka mnie dziś wieczór nadrabiania zaległości 'internetowych'.. :)



Dziś mam dla was recenzje Oczyszczającej pianki do mycia twarzy marki Nature Queen, ostatnio bardzo zwracam uwagę na produkty które stosuję na swoją twarz i włosy, staram się coraz bardziej iść w stronę kosmetyków które pasują do mojej skóry oraz mają dobry skład.
Na tą piankę natomiast natknęłam się jednak przypadkowo dorzucając ją do koszyka w trakcie zakupów kosmetycznych w jednej z drogerii, a że lubię produkty myjące w formie pianki stwierdziłam przetestuję.



Oczyszczająca pianka do mycia twarzyNature Queen stworzyła piankę o działaniu pielęgnacyjnym i oczyszczającym.
Zawarty ekstrakt z ogórka wykazuje działanie oczyszczające, a ekstrakt z chabra bławatka działa rozjaśniająco na cienie pod oczami.
Kiełki pszenicy wspomagają walkę z wolnymi rodnikami. Pianka delikatnie napina naskórek i wygładza drobne zmarszczki.
Ekstrakt z mydlnicy lekarskiej ułatwia przenikanie składników aktywnych w głąb skóry.
Regularne stosowanie pianki pobudzi produkcję kolagenu dzięki zawartości ekstraktu z wąkrotki azjatyckiej,
a ekstrakt z jaśminu i alantoina ukoi nawet najbardziej wrażliwą, wymagającą skórę.
Dodatkowo zawarty kwas mlekowy delikatnie usunie martwy naskórek a także zadziała antybakteryjne i przeciwstarzeniowo,
reguluje pH skóry.
Nie zawiera SLS i SLES.
Składniki aktywne: 
Ekstrakt z ogórka, ekstrakt z chabra bławatka, ekstrakt z kiełków pszenicy,
ekstrakt z mydlnicy lekarskiej, ekstrakt z wąkrotki azjatyckiej, ekstrakt z jaśminu, witamina B5, alantoina, kwas mlekowy.


Pianka ta zamknięta jest w opakowaniu o pojemności 175 ml z wygodną w użyciu pompką, bardzo podoba mi się szata graficzna opakowań oraz ich prostota, ładnie prezentują się w łazience. Pianka ma lekką konsystencję jest delikatna i przyjemna w stosowaniu nie uczula, nie podrażnia, nie wysusza skóry łatwo się rozprowadza i bez problemu spłukuje, zapach delikatny ale przyjemny dla nosa. 


Oczyszcza bardzo dobrze czuję że skóra po jej użyciu jest naprawdę czysta a przy tym nie ma żadnego nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia jest mięciutka i co ważne nie szczypie w oczy więc jest to bardzo dobry produkt do codziennego oczyszczania skóry twarzy. 

W składzie mamy wiele dobrych ekstraktów jak ten z ogórka, kiełków pszenicy czy polecany do skóry trądzikowej ekstrakt z wąkrotki azjatyckiej. Dodatkowo jest to produkt nie drogi ( ok. 25zł ) i łatwo dostępny. Na moją skórę działa świetnie, już rozglądam się za kolejnymi produktami tej marki więc jeszcze na pewno coś się tutaj pojawi. Pianka ląduje w ulubieńcach! 


Używałyście jej? Jak wrażenia? Może polecacie inne perełki tej marki? 

24 komentarze:

  1. Mam skórę ze skłonnością do niedoskonałości, więc skoro działa, to chętnie wypróbuję tę piankę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że ta pianka tak dobrze oczyszcza. Jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że ta pianka to coś dla mnie :) Ostatnio mam troszkę problemy z cerą.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to myślę, że powinna się sprawdzić warto dać jej szansę. :)

      Usuń
  4. Jeszcze nie używałam ale słyszałam o niej wiele dobrego :) Kusi mnie niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno ją wypróbuję, tym bardziej, że cena zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię oczyszczające pianki do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie spotkałam się wcześniej z tym produktem, ale chętnie przetestuję :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiele dobrego o niej słyszałem, a nóż będzie czas gdy ją dorwę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam ją była w porządku, ale lekko ściągała skórę po zastosowaniu, a tego nie lubię :( Teraz używam nowości od Clochee i to jest miłość!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawa, jeszcze jej nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie stosowałam jej. Dużo plus, ze nie szczypie w oczy

    OdpowiedzUsuń
  12. Tej pianki jeszcze nie używałam, ale mam ją na swojej liście! Ostatnio bardzo polubiłam sie z piankami <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Pianki nie używałam, mam swoją sprawdzoną z Laroche Posay i nawet nie ma opcji, żebym zmieniła go na cokolwiek innego.

    OdpowiedzUsuń
  14. Sama się zastanawiam dlaczego jej nie miałam-skład brzmi naprawdę zachęcająco 😀
    Też się ostatnio polubiłam z piankami 😀
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam tej pianki, a to dlatego, że wcześniej jakoś pianek nie lubiłam, jedna mnie do siebie przekonała i teraz więcej zwracam na nie uwagę może i ta mi wpadnie w ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię tą firmę:) Pianki nie znam, chętnie przetestuję:)

    http://redamancyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Zwykle pianki omijam szerokim łukiem z tej prostej przyczyny, że raczej słabo radzą sobie z dobrym oczyszczaniem. A tu widzę całkiem przyjemne rezultaty! Zdecydowanie do spróbowania!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo mni ekusi ta marka, a pianki uwielbiam zwłaszcza rano

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam tej pianki ale już wiem, że zapach by mi się spodobał, bo kocham jaśmin,.

    OdpowiedzUsuń
  20. Czytałam o niej dużo dobrego szkoda, że zawiera składnik który mnie uczula:(

    OdpowiedzUsuń
  21. Tej pianki nie stosowałam ale ostatnio, tak jak Ty "przypadkiem" do zamówienia dorzuciłam hydrolat z aloesu tej firmy i jestem bardzo zadowolona :) bardzo lubię kosmetyki myjące w formie pianki. Jak tylko "wykończę" wszystkie myjadła, jakie mam, chętnie się tą pianką zainteresuję :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam ją i bardzo ją lubiłam <3 Muszę do niej wrócić :) Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia